Komentarze: 7
Są czekolady dobre, i są czekolady nie za bardzo. Zjadłam przed chwilą ta drugą i jest mi niedobrze. Cóż, z uzależnieniem od czekolady jest jak z tym od narkotyków. Najpierw jesz te lepsze, a jak tych zabraknie to rzucasz się na byle gówno. Tak było i ze mną - zjadłam pysznego Wedla, a teraz patrzę i zostało tylko jakies czekoladopodobne Allegro, któe babka kupiła w Biedronce za 99groszy (promocja) twierdzac, że "biedny Mikołaj w tym roku". Kiedys mówili mi, że czekoladopodobne wyroby sa produkowane z krowich wymion. Może dlatego teraz chce mi sie rzygać. Mam uraz. Ale zjadłam...tak to jest z tymi nałogami.